Start z poziomu „0”
Nie mogę napisać: „zawsze chciałam być jak Zorro, przemierzać noc na karym wierzchowcu”. Z Zorrem mam tyle wspólnego, że kiedyś zdarzyło mi się usiąść na CZARNYM, prowadzonym na lonży kucyku i zrobić parę kółek wokół placu. A gdzie szaleńcza szarża! Skakanie po dachach! Galop w stronę pełnego, nasycającego noc blaskiem księżyca!
A co mogłabym napisać? Niewiele […]