Czarodziejska Góra to konie i góry. Tutaj łączymy to, co najlepsze – wyjątkowe stworzenia i unikalny krajobraz Rudaw Janowickich. Poprzez fundację łączymy również środowiska młodzieży i dorosłych z rozmaitymi trudnościami, z tymi, którzy mieli więcej szczęścia, bo urodzili się w innym czasie i miejscu. Lubimy te nieoczywiste połączenia i zapraszamy Was do obcowania z wiejskim klimatem w najczystszej postaci – zapachem końskich kup, bzyczeniem owadów, rechotem żab i wyjątkowymi zachodami słońca. Naprawdę każdy znajdzie tutaj swój Everest.
Konie & Okolica
Nasze konie
Choć stado składa się z prawie samych arabów, Arabek jest tylko jeden. Tak go nazywamy, choć (a może właśnie dlatego, że) jego prawdziwe imię to Arasaa gad Allah (paszport duński), w skrócie Ares (paszport polski). Historia jego zakupu jest niesamowita, bo dojrzały koń prezentował się jak młodzieniaszek, a tak do końca to nie było wiadomo, ile ma właściwie lat. Forma i prezencja godne pozazdroszczenia. Teraz jest to najstarszy koń w naszym stadzie (w tym roku kończy 28 lat), ale i tak nikt nam nie dowierza, gdy to mówimy. Również startuje w Sportowych Rajdach Konnych.
A teraz historia pewnej znajomości- Klaudyna o Arabku 🙂
Saszka (Jumbo Al Khalediah )– piękny, młody, bogaty – są szczęśliwcy obdarowani tak hojnie przez los. Z Saszką los na początku obszedł się łaskawie. Piękny kasztanowaty arab z dumnie uniesioną wysoko głową, idealna budowa ciała i wspaniały rodowód. Takie konie otacza się szczególnie troskliwą opieką. Dostatnie życie, kariera sportowa i podziw świata zdawały się być na wyciągnięcie ręki. A jednak…
Zimek– właściwie to Prowokator, taki ma wpis w paszporcie. Pojawił się u nas zimą, stąd nowe imię. Piękny, skarogniady arab.
Nasza okolica
Atrakcje w okolicy
Reprezentacyjny dwór barokowy w sercu niewielkiej wsi…
Dwór w Mniszkowie jest najlepiej zachowanym […]
Miasto u podnóża Śnieżki…
Z Karpacza szlaki zaprowadzą nas na najwyższy szczyt Karkonoszy, […]
Jeziorka rodem z bajki- purpurowe, błękitne i zielone…
Jeziorka zawdzięczają swoje kolory występowaniem […]
Śladami miasteczka, które zapadło się pod ziemię…
Wędrując szlakiem z Miedzianki, przez Mniszków […]
O nas
W 2004 roku Ewa i Robert założyli w Mniszkowie Fundację Czarodziejska Góra.
Połączyła nas pasja do gór oraz zaangażowanie w rozmaite działania społeczne.
Wspólnie organizowaliśmy pierwsze w Polsce obozy wspinaczkowe dla osób z autyzmem, aby później pod hasłem Fundacji (Każdemu Jego Everest) dzielić się swoimi górskimi pasjami i zainteresowaniami z młodzieżą leczącą się z uzależnień, z domów dziecka, czy również dorosłymi, których z rozmaitych powodów dotknęły trudne sytuacje życiowe.
W międzyczasie rodzina Ewy i Roberta powiększyła się o dwójkę dzieci, które stały się również powodem do rozszerzenia działań i propozycji działalności. I mimo, że okoliczności życiowe zmusiły nas do tymczasowego życia na odległość, to potrzeba bycia razem i powrót do starej pasji Roberta – jeździectwa, sprawił, że wróciliśmy do Mniszkowa na stałe, by w pełni korzystać w wyjątkowości tego miejsca, jego ducha i wspaniałej przyrody.
Od wielu lat siedziba Fundacji gości grupy dorosłych, młodzieży, ale również wiele indywidualnych osób, które przyjeżdżają tutaj odetchnąć od miejskiego zgiełku oraz codziennych obowiązków.
Od niedawna zapraszamy do Mniszkowa również inne osoby, nie związane z działaniami społecznymi, ale takich, którzy szukają odmiany i inspiracji. Dla nich wszystkich oferujemy miejsca noclegowe w Domku Babci, w którym kiedyś mieszkaliśmy oraz w Stodole Czarodziejska Góra. Stodoła związana jest z działaniami Fundacji Czarodziejska Góra od początku jej istnienia (2004).
Oba miejsca oferujemy naszym gościom wraz z ciekawymi propozycjami na spędzanie wolnego czasu. Oprócz zajęć z końmi, wspinaczkowych, proponujemy również dzielenie się opowieściami z naszych wypraw wysokogórskich, lub projekcje filmów.
Zapraszamy serdecznie! Do zobaczenia w Mniszkowie.
Wonderful, cozy place, ideal for families. The house is located in a beautiful area – you can ride a horse, go hiking and biking. Ewa is a person extremely cheerful and very helpful.
The interior is brand new – modern bathrooms, a kitchen that makes my own kitchen at home look silly, and a oh-so-comfy dining / relaxing area right by the fireplace. It felt like home immediately!
Extra attraction is horse riding. The instructor a real “horse whisperer” lets his students understand a soul of these beautiful animals and make friends with them.
We were sad to leave.
Robert is incredibly helpful and helped us with advice and practical help. He knows the area very well, he was able to provide information and valuable suggestions for excursions are always competent .
Marvelous house, equipped with everything that family with children (and dogs) may need to live. We were there with 2 families (together 9 people). The house owners are very nice, friendly, open-minded people who have had a very interesting life – they told us many wonderful evening stories. I will always warmly recommend this place.
O marzeniach, celach i pieczeniu chleba
W dzisiejszym odcinku pieczemy chleb na zakwasie…znaczy, porozmawiamy o marzeniach, celach oraz planach […]
Co rok to Prorok
Co rok to Prorok. I to nie byle jaki, bo sam Mahomet u […]
Błędy początkującego
Błędy są elementem zbierania doświadczenia. Na błędach można się uczyć, wyciągać wnioski i […]
„Bask. Objawienie Ameryki”
„Bask dwa wyzwania jedno marzenie” to roboczy tytuł pierwszego w historii kina filmu […]